Szaro za oknem, szaro na paznokciach, ale mam nadzieję że słońce zaraz do nas wróci :) Dzisiaj małe, pobłyskujące zdobienie i recenzja lakieru, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył i tym samym zdecydowanie zaliczam go do udanych zakupów, chociaż stojąc przed szafą z kosmetykami miałam wątpliwości czy podoła on moim oczekiwaniom.
Firma: Rival de Loop -Berlin-
Nazwa i numer: High Gloss Nail Colour 203Z
Pojemność: 8 ml
Cena: 1,5 euro
Konsystencja: rzadka
Pędzelek: mały, okrągły
Kiedy odpakowałam lakier, odkręciłam zakrętkę i zobaczyłam jaką ma konsystencję, zawahałam się go użyć. Lakier wyglądał na wymagający wielu warstw lub białej bazy, ale w celu przetestowania nałożyłam go na zwykłą odżywkę. Pierwsze pociągnięcie i szok - kryje świetnie. Trzeba nabrać emalię kila razy przy malowaniu jednego paznokcia i pokryć go warstwą średniej grubości, ale nie pozostawia smug i szybciutko wysycha. Pędzelkiem bardzo łatwo się operuje, i co najważniejsze - nie zalewa skórek, dwie warstwy i mani gotowy. Lakier bardzo dobrze trzymał się płytki, nie odprysnął. Zauważyłam też ciekawą rzecz - im więcej warstw tym kolor staje się nieco ciemniejszy (na zdjęciach mały palec 2 warstwy, reszta 3). Zmywanie bardzo łatwe, szybkie i przyjemne.
Ładniutki kolor i cudne zdobienie ;) Bardzo ładnie współgrają ze sobą kolorki ;)
OdpowiedzUsuńAż się nie mogę doczekać kiedy zobaczę co to za tajemnicza niespodzianka się szykuje :p
OdpowiedzUsuńJa tak czekam na to jutro! :D
OdpowiedzUsuńI jak szaraczków nie lubię (nie znaczy, że nie noszę, w tym tygodniu szarym maluję drugi raz ;P) to wszystkie lakiery super się ze sobą komponują. Przyjemnie się na to patrzy :)
lubię szaraczki ;) świetnie wygląda z tym pasiastym akcentem ;)
OdpowiedzUsuńz tym błyszczącym akcentem cudownie wygląda ten szaraczek :D
OdpowiedzUsuńidealne połączenie kolorów, w moim stylu :) piękny szary, odrobinę przypomina mi Essie Master Plan, który mam;]
OdpowiedzUsuńPieknie!.. szaraki są dla mnie nijakie... chociaż jak się z czymś żywym połączy wyglądają super.. Twój mani jest po prostu świetny:)
OdpowiedzUsuń:) śliczne :) gdyby tak dać żółtą bazę pod paseczki to bylaby piękna osa :)
OdpowiedzUsuńprzepięknie to wygląda!!
OdpowiedzUsuńJest świetny! Ja też nie mam przekonania do bardzo rzadkich lakierów a tu proszę jaka niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńI muszę przyznać, że zdobienie uzupełnia go genialnie :)
Ciekawa jestem tej niespodzianki (już dzisiejszej ;))
Cherry nails , a ja spotkałam się z płynem bez pompki , choćby w przypadku ziaji , czy latacyd femina. to nie jest zasada, dlatego wspomniałam ten fakt.
OdpowiedzUsuńNajlepszym efektem działania jest waśnie to ,że nie ma sie czego doczepić. Skoro nie pojawia sie pieczenie, swąd ,ani infekcje , to znaczy że płyn sie sprawdza.
Piekny kolorek :] A zdobienie świetne - takie proste, ale jakie efektowne :]
OdpowiedzUsuńJak miło, że ta szarość w końcu okazała się dobrym lakierem :) ja od dłuższego czasu szukam szarości odpowiedniej :)
OdpowiedzUsuńz tym różowym prezentuje się ślicznie ;)
OdpowiedzUsuńpięknie Ci to wyszło faktycznie na małym jest lekko jaśniejszy jak się tak z bliska przyglądnie :) ja pamiętam o dzisiejszym dniu, wiem i czekam aż to ujawnisz bo czuje, że będzie extra :) jedna osoba się już nie może doczekać :P
OdpowiedzUsuńŚliczne zdobienie :)
OdpowiedzUsuńPięknie się komponuje taka całość :)
Ja tam nie mam nic przeciwko szarości :)
Buziaki
xo xo xo xo xo xo
lubię takie szaraki na jesień:)
OdpowiedzUsuńSwietnie wyglada polaczenie szarego z rozowym:)
OdpowiedzUsuńwspaniale go zestawiłaś z tym błyszczącym - paseczkowym paluszkiem serdecznym :D ahh
OdpowiedzUsuńPaseczki są świetne :)
OdpowiedzUsuń