Halloween

Cześć, witam się z Wami po przerwie i chociaż temat paznokci towarzyszy mi cały czas, to przyznaję, że stęskniłam się typowo za blogowaniem, wymyślaniem zdobień, podziwianiem prac innych blogerek. W końcu potrzeba zrobienia czegoś więcej niż jeden kolor się skumulowała i oto jest - mani halloweenowe :)

Róże i trochę geometrii na pierwszy dzień wiosny :)

Cześć, słonko nieśmiało się do nas uśmiecha, robi się coraz cieplej, więc i chęci więcej po zimowym śnie :P Wypadałoby czasem się do Was odezwać i pokazać światu zdobienie, które już rok czeka na opublikowanie, pierwszy dzień wiosny wydaje się więc dobrym momentem :) Pamiętam że zainspirowałam się wtedy jakimiś sportowymi butami, zrobiłam modyfikacje i wyszły takie róże, a całe zdobienie jest w bardzo 'mojej' kolorystyce. Lubię to zdobienie, w sumie proste do zrobienia, ale jest trochę inne niż te wszystkie różane paznokcie krążące w necie :)

Orly Color Blast 50132 Urban Style

Hej, dzisiaj mam dla Was recenzję lakieru od Orly Color Blast z kolekcji jesiennej DTLA. Piękny, granatowy kolor skradł moje serce, a czy formuła lakieru także? Czytajcie dalej :)

Jak już wspomniałam, kolor bardzo przypadł mi do gustu, ciągle spoglądałam na swoje paznokcie i się po cichu zachwycałam :D Powiedziałabym, że jest dosyć elegancki, ale na co dzień jak najbardziej się nadaje. Żeby uzyskać pełne krycie potrzebne są dwie warstwy, warto postarać się, by nałożyć je równomiernie. Konsystencja lakieru jest dosyć rzadka, ale w ogóle nie spływa i ładnie się rozprowadza, można spokojnie zrobić kilka pociągnięć. Lakier wysycha szybko i jeśli nie macie za dużo czasu na manicure, to jest on zdecydowanie dobrą opcją. Na uwagę zasługuje też bardzo wygodna nakrętka, zarówno ze względu na kształt, jak i materiał :) Jeśli chodzi o zmywanie, to użyłam zmywacza bez acetonu, lakier dobrze się usuwa i nie zostawia on przebarwień na paznokciach. W sklepie internetowym colorblast.pl za ten lakier zapłacicie 29,90 zł.

To mój trzeci lakier od Orly Color Blast i spisuje się tak samo dobrze jak dwa poprzednie (pisałam o nich tutaj - Muscle Beach, Rollerbabes ) i szczerze Wam je polecam :)