poniedziałek, 31 marca 2014

Sorbet truskawkowy - Essence colour & go 182 hello rosy

Witajcie, dzisiaj co nieco o nowym piasku od Essence. Moja pierwsza myśl gdy go zobaczyłam - wygląda jak sorbet truskawkowy (albo koktajl). Kusił, kusił i w końcu wzięłam to maleństwo ze sobą do domu, po prostu nie mogłam mu się oprzeć :D


Firma: Essence
Nazwa i numer: colour & go 182 hello rosy
Pojemność: 8 ml
Cena: ok 7-8 zł
Pędzelek: szeroki, spłaszczony



Aplikacja przyjemna i dzięki pędzelkowi precyzyjna, do pełnego krycia potrzebne są dwie warstwy. Trwałość super, chociaż szybko starł się na końcówkach, ale przy takim kształcie paznokci to norma :d Zmywanie - jak każdy piasek, więc trochę uciążliwe, ale brokat ładnie schodzi i nie przykleja się tak do dłoni. Dobrze że lakier nie ma słodkiego zapachu, bo jak dla mnie wygląda bardzo apetycznie i mógłby wzmagać głód :P Jestem z niego zadowolona, to jeden z moich lepszych zakupów w ostatnim czasie :)





sobota, 29 marca 2014

Neonowy gradient po raz drugi + half moon

Witam Was w tę cudną, słoneczną sobotę, dzisiaj również gradient ale w nieco innym wydaniu. Nieskromnie powiem, że efekt bardzo mi się podoba, szczególnie ładne przejście kolorów. Gradient w poprzednim poście nie wyszedł mi tak dobrze jak ten. Skromny post, ale mam nadzieję że paznokcie trochę nadrabiają :P



P.S. Jak Wam się podoba nowy szablon? :)

niedziela, 23 marca 2014

Neonowy gradient

Mój sposób na poprawę humoru? Neony, i to w podwójnej dawce ;) Takie paznokcie zdecydowanie przyciągają spojrzenia, jedni pomyślą że sztuczne i tandetne, innym się spodoba, ale przecież najważniejsze jest to, że my same jesteśmy zadowolone. Oczywiście jak to z neonami bywa, mój aparat nie dał rady uchwycić koloru, który jest różowy, wpadający w pomarańcz (na zdjęciach z kamerki wyszedł zbyt różowo..). Samo przejście wyszło średnio, ale mam pewne podejrzenia jakie błędy popełniłam, bo w kolejnej notce również pojawi się gradient, który wyszedł mi dużo lepiej :)





Lakiery jakich użyłam to ntn z Allepaznokcie o numerze 149 oraz Juli Rosse V7. JR kupiłam w zeszłym roku na targach urody w Łodzi za 5 zł na stoisku jakiegoś sklepu, niestety nie mam pojęcia jak sklep się nazywał, ani gdzie oprócz niego można kupić te lakiery. Na spodzie widnieje informacja, że wyprodukowano przez AB Lines w Łodzi, cokolwiek to znaczy. Bardzo żałuję że wzięłam tylko jeden, bo mieli niesamowicie ogromną paletę neonowych kolorów, w dodatku lakier bardzo dobrze kryje.

poniedziałek, 17 marca 2014

Moro half moon

Cześć cześć, dzisiaj trochę inaczej, zupełnie nie w moim stylu, ale jakoś tak samo wpadło do głowy :P Po pierwsze moro (mogą być wątpliwości, więc wolałam napisać ;d), po drugie half moon, a po trzecie premiera okrągłych ćwieków. Co do half moon, to na pewno pojawi się jeszcze na blogu, bo zakochałam się w nim na nowo i mam już kilka pomysłów :) Dodam jeszcze, że przy takim kształcie końcówki ścierają się w mega ekspresowym tempie.






P.S. Dzisiaj mija rok od momentu założenia bloga, ale nie traktuję tego dnia jako rozpoczęcie blogowania. Blog służył mi jako dodatek do fanpage, ale z czasem rozeznałam się w blogsferze, nastąpił mały przełom i moja przygoda rozpoczęła się na nowo. Oficjalne obchody przewidziane są na czerwiec :)

Zrobiłam jednakże małe podsumowanie:
- 96 postów
- 352 obserwatorów (dziękuję wszystkim i każdemu z osobna, bo to dzięki Wam tutaj jestem :)
- 1 863 komentarzy! :o
- 26 364 wyświetleń


A teraz wracam do statystyki, chlip.

piątek, 14 marca 2014

Roszponka

Od dzisiaj oficjalnie jestem Roszponką, a wszystko przez moje nowe 'stare' oblicze paznokci ^^ Skąd takie określenie? Reakcja taty, gdy pokazałam mu pazurki. Pewnie nie wszystkim się spodoba, ale tęskniłam za nimi :P


Wersja zmatowiona topem od Lovely, a niżej błyszcząca.


Co mam na paznokciach? Czarną bazę i bezbarwny top z zanurzonymi ciemnoniebieskimi heksami z H&M (udało mi się dorwać go na promocji za 5 zł). Heksy to sześciokąty w dwóch rozmiarach, niestety nie rozprowadzają się równomiernie i trzeba trochę operować pędzelkiem, który jest szeroki. Próbowałam też na białej bazie, ale w takim wydaniu lepiej się prezentuje.



Swoją drogą w H&M niektóre lakiery są naprawdę fajne :) Według Was mani lepiej prezentuje się w wersji błyszczącej czy matowej? I oczywiście co sądzicie o nowym kształcie.. :D

niedziela, 9 marca 2014

Efekt lakieru piaskowego bez lakieru piaskowego - porównanie 5 metod


W internecie krąży wiele sposobów na to, jak uzyskać strukturę lakieru piaskowego (albo przynajmniej podobny efekt), nie posiadając go. Postanowiłam przetestować pięć z nich i zdać Wam relację na blogu :)


Co jest nam potrzebne? Przede wszystkim lakier, ja do testów wybrałam Rimmel 60 seconds 605 purple reign (swoją drogą bardzo fajny, dobrze kryje, niesamowicie się błyszczy, i odbija obraz, co zaraz zobaczycie). Oprócz tego cukier, sól i brokat. Niestety nie posiadam fioletowego, więc wybrałam różowy. Wszystko mamy, więc do dzieła :)


1. Pomalowałam paznokcie (tutaj jedna warstwa)

2. Na mokry lakier nasypałam składniki, trochę je docisnęłam i poczekałam aż wszystko wyschnie

3. Cukier i sól z paznokcia palca wskazującego i środkowego rozpuściłam w wodzie, paznokieć palca serdecznego i małego pokryłam warstwą fioletowego lakieru


Na koniec pokryłam wszystko matującym lovely.. :D


Podsumowując, mnie najbardziej podoba się efekt po rozpuszczonej soli, chociaż nie do końca wygląda jak piasek. Myślę że warto popróbować z innymi, drobnoziarnistymi składnikami i zamiast jednej warstwy lakieru, pomalować paznokcie dwoma. Prawdopodobnie będę szukać jeszcze innych metod, mam już parę kolejnych pomysłów, więc drugi tego typu wpis jest niewykluczony :D A Wy robiliście coś takiego? Jestem ciekawa jakie znacie metody i czy się sprawdziły :)

P.S. Jest to debiut moich paznokci pomalowanych w całości na fioletowo :P Wygląda na to, że nigdy nie przekonam się do tego koloru.

piątek, 7 marca 2014

Softer Pro Active 47 - recenzja

Pierwszy w tym roku post niezdobieniowy :D Naszła mnie ochota na coś eleganckiego i klasycznego, a dla mnie jest to jednoznaczne z czerwienią.


Firma: Softer
Nazwa i numer: Pro Active 47
Pojemność: 10 ml
Cena: ok 8 zł
Konsystencja: wodnista
Pędzelek: średniej wielkości, okrągły



Jestem zachwycona głębokim, ciemnym kolorem, lakier jest trwały i nie ściera się szybko, ładnie błyszczy. Do pełnego krycia potrzebne są dwie warstwy, a wysycha w przyzwoitym tempie. Oficjalnie mianuję go moją ulubioną czerwienią :D Jedynym zastrzeżeniem jest dziwnie przycięty pędzelek, nie dość że pod kątem (mimo tego, że jest okrągły), to w dodatku ma postrzępione włoski, co możecie zaobserwować na zdjęciu powyżej. Prawdopodobnie jest to błąd, ale malowanie takim pędzelkiem pod kątem jest bardzo fajne, z małym zastrzeżeniem, że lepiej gdyby był płaski :)