Okej, poprzedni post nie przywołał pogody do porządku, więc próbuję drugi raz wywołać słońce :D Neonowa, nieco rozbielona Vipera to takie małe odstępstwo, bo nie przepadam za pomarańczem na paznokciach, a ten jest po prostu czadowy. Vipera z serii Jest o numerze 522 na białej bazie, a do tego drobny aztecki element :)
Na koniec wrzucam jeszcze kawałek, który mi się ostatnio wkręcił :)
W pochmurne i deszczowo-śnieżne dni wracam myślami do lata, wakacji i ciepełka. Cofam się więc o 2 miesiące i wstawiam kilka zdjęć z weekendowego wypadu do ukochanego Berlina, oczywiście paznokci nie mogło zabraknąć :)