środa, 18 września 2013

Nowości w lakierowej rodzince :)

Cześć cześć, pewnie część z Was zauważyła że wróciłam i nadrabiam zaległości na Waszych blogach :) W dzisiejszym poście (z resztą pierwszym tego typu) troszkę się chwalę lakierami, które dorwałam podczas pobytu w Berlinie. Nie jest tego nie wiadomo jak dużo, sądzę że nie ma co przesadzać i kupiłam kilka sztuk marek, z którymi wcześniej nie miałam styczności (oprócz essence, ale to za chwilę :) Oczywiście nie obyło się również bez zakupów w primarku i słynnych kosmetyków firmy Balea, ale dzisiaj nie o tym. Zapraszam do oglądania :)


Rival de Loop - High Gloss Nail Colour nr. 203Z i 343U (8 ml), dostępne w Rossmannie, cena ok. 1,5 euro. Plusem jest dodatkowe opakowanie, dzięki któremu mamy pewność, że lakier nie był wcześniej odkręcany (kolor granatu oddaje lepiej drugie zdjęcie).



P2 - Color Victim 620 artful i 993 lovely madness (8 ml), oraz Sand Style 070 pretty (11 ml), dostępne w drogeriach DM, cena około 1,5 i 2 euro. W tym przypadku moją uwagę zwróciła data ważności - 36 miesięcy od otwarcia.


Flormar - Icy Top 03 i Black Dot 04 (11 ml), dostępne w sklepie firmowym, cena 3,5 euro. Razem z koleżanką zrobiłyśmy zakup za ponad 15 euro i dostałyśmy w gratisie kosmetyczkę :P Dodatkowo w sklepie są lakierowe testery.



Na koniec Essence - Show Your Feet 26 kiss of the mermaid (8 ml), cena 2 euro. Niby zwykły lakier, ale na opakowaniu widnieje napis, że jest przeznaczony specjalnie do paznokci u stóp :D Podobno ma być bardziej wytrzymały i kryć już po pierwszej warstwie, zobaczymy :P Jak widać na zdjęciach, pękła mi buteleczka, nie udało mi się także uchwycić koloru, który jest czymś pomiędzy ciemną maliną a czerwienią.



Co sądzicie, czy coś szczególnie przypadło Wam do gustu i chciałybyście zobaczyć recenzję na blogu? A może post o tym, co ciekawego można zwiedzić w Berlinie? Dajcie znać w komentarzach :)

23 komentarze:

  1. O, takich flormarów w Polszy chyba nie widziałam, ten zielony top wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie kochana wszystko interesuje i to nie jest dziwne :) ten lakier przed sklepem jest czadowy nie wzięłaś mi go czasem do domu? do pokoju bym sb go dała :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety, pewnie musiałabym mu dokupić miejsce w autokarze, ale jak spotkam gdzieś bliżej to Ci wezmę :D

      Usuń
  3. Aż mi się oczy zaświeciły. W Polsce można pomarzyć o takich cudach!

    OdpowiedzUsuń
  4. Lakiery Flormaru bardzo lubię i na szczęście w pobliskiej galerii mamy spore stoisko :) Podoba mi się ten Twój granatowy lakier :) jestem ciekawa jak na pazurkach będzie wyglądać :) No i mam nadzieje, że pojawi się jakaś relacja z Berlina :)

    Buziaki
    xo xo xo xo xo xo

    OdpowiedzUsuń
  5. te flomarki są interesujące :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wszystkie są cudowne ;) najbardziej podoba mi się chyba ten szary, bo obecnie szukam takiego szaraczka :p jakimiś zdjęciami z wyjazdu też się możesz pochwalić :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli jesteś zwolenniczką lakierów do pazanokci polecam ci mój nowy nabytek sally hansen sugar coat - w Polsce ich jeszcze nie widziałam:D możesz go zobaczyć u mnie w moim poście:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja chętnie zobaczę ten granat, jest śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ten brzoskwiniowy mi sie bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  10. od p2 ten w środku jest idealny <3

    OdpowiedzUsuń
  11. ale super zakupy... jezus ja chcę do drogerii DM :D
    a do projektu serdecznie zapraszamy ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Teraz zostaje tylko testować i prezentować nam na blogu :)Flormary wyglądają bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. wszystko piękne, maluj i pokazuj :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow, te z P2 zachwycają! No i te Flomar <3

    OdpowiedzUsuń
  15. flormary są świetne! pokazuj szybko!:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Flormar pokaż koniecznie na pazurkach.:)

    OdpowiedzUsuń