wtorek, 30 września 2014

KIKO Quick Dry 856 - recenzja


Na blogu rzadko pojawiają się recenzje, ale ten lakier szczególnie zasłużył na swoją osobną notkę :)
Mowa o Kiko Quick Dry 856, który mnie bardzo zaintrygował, przede wszystkim ze względu na grafitowy kolor, ale także na formułę, a konkretniej jest to grafitowa baza z mieniącym się na srebrno-granatowo pyłkiem. Nie jest to typowy brokat, właściwie patrząc na buteleczkę można byłoby spodziewać się piasku, ale lakier po wyschnięciu ma gładką strukturę. Czy szybko wysycha? Powiedziałabym, że standardowo, jakiegoś szału pod tym względem nie ma :D Pędzelek spłaszczony i szeroki, nie ma problemu z rozprowadzaniem, ale trzeba uważać i malować dokładnie, bo później z czyszczeniem skórek jest średnio, lakier się zmywa, ale drobinki zostają.. :) Krycie - dwie warstwy, cena - około 3,9 euro. Według mnie lakier jest elegancki, a przy tym ciekawy i bardzo ozdobny, dlatego dodałam tylko ćwieki.



sobota, 27 września 2014

Vipera NATALIS 297 i ROULETTE 36 - recenzja




W dzisiejszym poście recenzja 2 w 1, bo jak wiecie u mnie na paznokciach musi się coś dziać, więc do różu dołączył top coat z białymi drobinkami.
Zacznijmy od różowego NATALIS 297, który był dla mnie niemałym, ale jakże pozytywnym zaskoczeniem.
 

Gdy miałam go po raz pierwszy w łapkach pomyślałam 'ok, ładny odcień, przyda się', ale gdy tylko zaczęłam nim malować, zadziała się magia :D Okazało się że lakier jest żelkiem, a w dodatku kolor jest naprawdę intensywny i pięknie błyszczy (na zdjęciach jest bez żadnego topu). Do pełnego krycia wystarczyły dwie, cienkie warstwy, które rozprowadzały się bardzo dobrze, a schną w przyzwoitym tempie. Pędzelek spłaszczony, nie za szeroki, dobrze przycięty. Dodatkowym atutem jest zakrętka, chyba jest to plastik powlekany gumą, pewności nie mam, ale bardzo wygodnie się ją trzyma :) Konsystencja jest raczej typowa jak dla żelków, nie wodnista. Cena: 8,49 zł. Lakiery możecie kupić m.in. w sklepie online Vipery - http://www.viperasklep.pl/128-natalis



Przejdźmy do top coatu z serii ROULETTE o numerze 36.

Top coat z białymi drobinkami - kropeczkami (których jest zdecydowanie więcej) i kwadratami. Jeśli chodzi o nakładanie nie mam żadnych zastrzeżeń, kropeczek chcąc nie chcąc nałożymy więcej, ale z kwadratami nie ma większych problemów, bo wystarczy zamieszać pędzelkiem :) Drobinki ładnie przylegają, nie odstają, wiec w tym przypadku dodatkowy top także nie był konieczny. Biel na pewno będzie dobrze współgrała z każdym innym kolorem, już nie mogę się doczekać zimy, bo będzie idealnie pasował do mroźnych zdobień ^^



piątek, 26 września 2014

Fiolet z brokatowym paisley

Tym razem postawiłam na coś zupełnie do mnie niepodobnego, a mianowicie na fiolet. Nie przepadam za tym kolorem, ale w zbiorach zawsze warto coś mieć. Ten od Kiko totalnie mnie urzekł i wiedziałam, że bez niego nie wyjdę ze sklepu. Pastelowe cudo wylądowało na moich paznokciach i.. przestał mnie zachwycać tak jak w butelce, po prostu źle się czułam z takim kolorem (pewnie Wy też macie coś takiego, chętnie się dowiem z jakimi kolorami nie lubią się Wasze pazurki). Na ratunek przyszedł holo brokat i motyw paisley. Wiem, nie zaszalałam i może się tego wydawać mało, ale każdy kto zmywał brokat z paznokci zdaje sobie sprawę z uciążliwości tej czynności :d Na zdjęciach kolor niestety się różni, gdyż robiłam je przy różnym oświetleniu.




I jeszcze w słońcu



piątek, 19 września 2014

Panterkowy gradient

Uwielbiam panterkę pod każdą postacią, mam też sentyment do takiego wzorku na paznokciach, bo od niego zaczęła się moja przygoda ze zdobieniem :) Dzisiaj chcę Wam pokazać panterkę w wersji gradientowej i to z wykorzystaniem aż 5 bajecznych kolorów. Gdy zobaczyłam je po raz pierwszy, to od razu wiedziałam co zmalować. Wzorek łatwy do zrobienia, a przy tym jaki drapieżny ;) Jak widzicie skróciłam drastycznie paznokcie, już się zdążyłam do nich przyzwyczaić, chociaż łatwo nie było. Nie przedłużając, zapraszam do obejrzenia zdjęć :)





Tutaj wersja ciapkowa - przed panterkowa :)


Donegal beauty shine: 7189, 7190, 7191, 7192, 7193.

wtorek, 9 września 2014

Rybka

W dzisiejszym poście zabieram Was pod wodę, pomysł narodził się po prostu z chęci porównania dwóch metalicznych lakierów, a przecież bez zdobienia obejść się nie mogło :d Powstała rybka, a że rybki żyją w wodzie, to jest też woda + wędka, konkretniej haczyk z robakiem. Nie zaliczyłabym tego zdobienia do najpiękniejszych, bo nim nie jest, ale przynajmniej z humorem. Tak mi się wydaje :P To zdobienie jest niestety ostatnim na długich pazurkach, za dużo miałam połamanych i stwierdziłam że czas dać im odpocząć, także w kolejnej odsłonie widzimy się z króciakami :)






środa, 3 września 2014

Waniliowo brzoskwiniowy gradient

Dwa urocze i delikatne kolory spotkały się w gradientowym mani z ozdobnymi malunkami. Wanilia i brzoskwinia to połączenie idealne nie tylko smakowo, ale także kolorystycznie jak się okazało :) Pazurki pomalowane najpierw lakierem My Secret, a później stemplowane w połączeniu z Viperą. Wzorki inspirowane pierścionkiem, chociaż do oryginału im bardzo daleko :d Mnie osobiście paznokcie bardzo przypadły do gustu i mam nadzieję że Wam także :)




My Secret 144 Vanilla i Vipera Jest 521 

niedziela, 31 sierpnia 2014

Original nails with Original Source Raspberry & Cocoa

Inspiracje można czerpać dosłownie ze wszystkiego, dlatego warto rozglądać się i szukać ich tam, gdzie nie pomyślelibyśmy, że mogą być. Tę z dzisiejszego posta znalazłam w swojej łazience, na naklejce żelu pod prysznic Original Source :) Azteckie wzory i różowe odcienie to w końcu świetne połączenie ;)





poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Folia transferowa - inne podejście do tematu.

Jakiś czas temu po raz pierwszy miałam okazję wypróbować folię transferową. Dlaczego nie korzystałam z niej wcześniej? Ponieważ osobiście nie było to dla mnie niczym 'wow', ot przykleić, nakleić i tyle. Czytałam Wasze notki na blogach, efekty nie zawsze mi się podobały, a w dodatku po tym co pisałyście, to wcale nie jest taka łatwa sprawa. Spróbowałam i ja.
Nie wychodziło i nie miałam cierpliwości na kolejne próby, więc zaczęłam główkować i wtedy przypomniała mi się metoda na lakierowe naklejki. Pomyślałam, że skoro na taśmie wychodziło, to dlaczego nie spróbować na folii. Wiecie co? Udało się :D Metoda zadziałała, a ja oszczędziłam sobie czasu i nerwów na próby z klejem. Może Wy też macie jakieś niekonwencjonalne sposoby na folię? :)




Folia - AllePaznokcie, mają blisko 170 wzorów :o Klik.

wtorek, 12 sierpnia 2014

Łódzkie ma pomysł!



Pewnie wiecie (a nawet jeśli nie, to zaraz się to zmieni), że kocham moją piękną Łódź, która z każdym dniem zmienia się na lepsze. Czas zerwać ze stereotypem 'brudne, szare, obdrapane'. Zapraszam i zachęcam do sprawdzenia 'na własnej skórze' jak teraz prezentuje się miasto, na pewno będziecie mile zaskoczeni. Chętnie udzielę wskazówek co warto zobaczyć i na jakie wydarzenia warto się wybrać, a wbrew pozorom jest ich całe mnóstwo, szczególnie w wakacje. A może miałby ktoś ochotę poznać Cherry nails? :P

Przejdźmy do sedna, a mianowicie do projektu 'Łódzkie ma pomysł!', w ramach którego organizowany jest konkurs dla mieszkańców regionu. Uczestnicy zgłaszają swoje pomysły na to, jak można uczynić życie mieszkańców łatwiejszym i przyjemniejszym. Całkiem łatwa sprawa, prawda? Na stronie http://lodzkiemapomysl.pl/ możecie zobaczyć projekty nadesłane do tej pory, oraz zgłosić swój pomysł :)


Konkurs nie nazywałby się konkursem, gdyby nie było nagród ;) Zwycięzca wybrany za naradą jury, za swój niepowtarzalny projekt otrzymuje aż 50 000 zł na wsparcie jego realizacji. Na mnie osobiście ta kwota robi wrażenie. Nagrody w postaci tabletów otrzymują też osoby, które zajmą 2-5 miejsce.
Ale to nie wszystko! Dodatkowo zwycięzca w głosowaniu internetowym otrzymuje awans do finału, a osoby na 2-5 miejscu smartfony. 
Myśleliście że to już koniec? Otóż nie :D Jest jeszcze jedna, specjalna nagroda w postaci GoPro Hero3+ za zgłoszenie z najlepszą treścią wideo.

Nie pozostaje mi nic innego jak napisać - główkujcie i zgłaszajcie się, bo warto. Nawet jeśli Twój projekt nie okaże się być zwycięskim, to swój ślad w internecie już masz i dajesz sygnał władzom miasta, co można jeszcze ulepszyć. Kto lepiej wie czego brakuje mieszkańcom, jeśli nie oni sami? Do dzieła!

 http://lodzkiemapomysl.pl/

niedziela, 10 sierpnia 2014

Chevron gradient

Część z Was wie, że tegoroczne wakacje spędziłam w Wiedniu, więc postanowiłam zrobić zdjęcia zdobienia oraz lakierów podczas jednej z naszych wycieczek. Na zdjęciach w tle zobaczycie niesamowity pałac  i ogród Schönbrunn, miejsce bardzo ważne ze względu na swoją historię. Możecie sobie wyobrazić jakie były miny ludzi, gdy robiłam zdjęcia lakierów.. :D Ta notka będzie inna niż dotychczas nie tylko ze względu na scenerię, ale także na gościnne pazurki Asi, które zrobiłam na naszym wyjeździe :)  Pech chciał, że nie wzięłam żadnego pędzelka do zdobień, ale dałyśmy radę z gradientem.


Trzej podróżnicy - ja, Asia i Marcin, który pomagał przy robieniu zdjęć. Koniecznie zobaczcie jego profil na instagramie, ma niesamowite fotki :o http://instagram.com/nesquik09

 






Na koniec zostawiam Was z filmikiem z naszej podróży, warto obejrzeć :D




piątek, 8 sierpnia 2014

Water spotted nails


Witam Was kochani po dosyć długiej przerwie, niestety praca zabiera mi dużo czasu i energii, i nie mogę poświęcać na blogowanie tyle czasu, ile bym chciała. Dopadł mnie przy okazji blogowy kryzys, a jak myślę o zdobieniu to mam pustkę w głowie. Mam nadzieję że nie macie mi tego za złe, postaram się być bardziej systematyczna w miarę możliwości. To tak w ramach wyjaśnienia, a teraz przejdźmy do zdobienia :)



Water spotted jest bardzo fajną i szybką metodą na zrobienie niecodziennego i przyciągającego uwagę mani. Najbardziej w tej metodzie lubię to, że pazurki za każdym razem będą wyglądały inaczej :) Możecie wybrać kolory jakie tylko Wam się spodobają. Dwa, trzy, cztery? Nie ma problemu. Duże dziury, małe kropeczki? Proszę bardzo, co dusza zapragnie :D


Efekt końcowy wygląda bardziej na robiony metodą splatter i chociaż nie tak miało to wyglądać, to taka wersja też mi się podoba :) Powiem Wam, że tym razem nie mogłam sobie poradzić, na kropli lakieru w ogóle nie robiły się kropki. Nie pomogła zmiana lakieru do włosów, zmiana temperatury wody ani zamiana lakierów na inne. Zaczęłam szukać przyczyny i doszłam do wniosku, że wszystkiemu winna była wysoka temperatura powietrza. Wstawiłam lakiery na kilka minut do lodówki i w końcu zaczęło coś wychodzić :d


Moją pierwszą wersję wraz z tutorialem znajdziecie w tym poście -> http://mycherrynails.blogspot.com/2014/04/water-marble-with-hairspray-nails.html